Pendolino
I po krzyku. Już dziś wracam do codziennej rutyny – coś bardzo mi ciężko. Czas uciekał w zawrotnym tempie jakby był jakimś Pendolino 😉
Dodatkowa korzyść z tego? Jest, a jakże. Prawie offline przez cały tydzień. Brak zasięgu nigdy jeszcze mnie tak nie ucieszył.
…