51/52
on 2 stycznia 2017
with
Brak komentarzy
Tak to już bywa. W zeszłym roku przeczytałam książek z nawiązką. W tym roku zabrakło mi jednej. Pewnie gdybym skupiała się na króciutkich formach, to bym dała radę. Ale dosyć już smucenia. Co się czytało w grudniu.