O tym, że każdy potrafi sam sobie pomóc, słyszy się z każdej strony. Nie jest to niestety prawdą. W niektórych przypadkach, problemy, z jakimi się zmagamy, są zbyt skomplikowane, ciężkie. Wtedy trzeba szukać pomocy u specjalisty.

moja medytacja
Moja droga poszukiwania spokoju umysłu zaczęła się wraz z diagnozą (i objawami) Hashimoto. W swej pysze (!) uważałam, że lekarz – endokrynolog mi nie pomoże. I nie wiele się pomyliłam w tym przypadku. Na własną rękę zaczęłam poszukiwać metody, sposobu, by uspokoić i przetrawić wszystkie targające mną wewnętrznie emocje i uczucia.
Po wielu próbach i poszukiwaniach w sieci, nieśmiało skierowałam swoją uwagę na medytację. W sumie na swój sposób medytuję już od bardzo długiego czasu. Medytacją dla mnie (zagłębianie się w siebie i obserwacja własnych myśli, emocji) czytanie, pisanie, a nawet kodowanie stron www. Wszelkie działania skłaniające do skupienia się na własnych procesach myślowych jest pewnym sposobem medytacji.

W tym roku dokładnie pod koniec czerwca zaczęła się moja droga z medytacją. Możliwe, że w ramach rachunku sumienia minionych lat😂, zaczęłam głębiej zaglądać w siebie, mniej wymagać zrozumienia u innych.
Najpierw był Mirek Burnejko. Co to za człowiek? Ha! Człowiek orkiestra. Założył Akademię jutra (link o tu), a w jej ramach wypuścił darmowy mini kurs biohackingu. Jedną z metod zwiększenia, polepszenia naszego życia, produktywności w pracy, w jego mniemaniu jest właśnie medytacja. Radził zainstalować na telefon komórkę aplikację do medytacji i w ten sposób praktykować.
Spróbowałam. Wytrzymałam w ten sposób tydzień… Jednak forma, gdy koleś mówi mi po angielsku: oddychaj, nie oddychaj, oddychaj… itd. to nie dla mnie.
Ale z samej medytacji nie zrezygnowałam. Jak zwykle zabrałam się do sprawy po swojemu. Zaczęłam od sprawdzenia dostępnych opcji w sieci. Z racji, że przede wszystkim na początku określiłam cechy, jakie dany sposób miał spełniać – szukałam:
– polskiej wersji,
– miłego głosu, który nie będzie mnie denerwował,
– formy łatwej do wdrożenia,
– niezabierający dużo czasu.
No i miał być na początek dostęp darmowy🤷♀️. Padło na YouTube. I w ten sposób trafiłam na kanały:
- Natalii z Simplelife (znałam ją już z jej bloga, Instagrama i wielu miejsc…również z nią zaczęłam swoją przygodę z jogą 🧘♀️)
- Gosi Mostowskiej (ją znałam przede wszystkim z Instagrama i jej filmików z praktyką jogi)
Obie dziewczyny mają tak przyjemne głosy. Kiedy rano siadam na macie, zakładam słuchawki i odpalam na telefonie youtuba z ich filmami, czuję się, jakby moja najlepsza przyjaciółka klepała mnie (wirtualnie😊) po plecach i powtarzała: „jest nowy dzień i dasz radę, wiem to”. Balsam na duszę.
skutki medytacji
Czym grozi praktykowanie medytacji? Wieloma strasznymi skutkami 😨😂.

Między innymi możemy wpadać na bardzo fajne pomysły z różnych dziedzin, jakie nas zajmują obecnie. Skupiając się na oddechy i własnym ciele, nasz umysł, nieskrępowany niczym, pracuje dużo sprawniej.
Szybciej potrafimy się uspokoić i trzeźwym okiem spojrzeć na jakąś trudną dla nas sytuację. Łatwiej jest nam zanalizować to, co nas dotyka.
Przestajemy myśleć, że rozmyślać o tym, czego nam brakuje, myślimy, jak wiele posiadamy. W pewnym momencie przestajemy zazdrościć innym, bo okazuje się, że wcale nie potrzebujemy tego wszystkiego, co mają inni.
Stajemy się wyrozumiali dla innych.
Dla mnie osobiście pozwoliło zapanować nad niestabilnymi hormonami, a co za tym idzie skokami nastroju, popadania w melancholię lub wręcz odwrotnie buzowanie negatywnymi emocjami. Medytacja w połączeniu z joga pomaga mi być spokojną. Zaobserwowałam to w przeciągu 3-4 miesięcy (mniej więcej).
To jak? Straszne skutki? Pewnie, że tak. Staniesz się szczęśliwszym człowiekiem. Okropne😂. Toż to nie przystoi w kraju malkontentów.
jak zacząć medytować?
Jeśli nie wiesz, czy medytacja jest dla Ciebie, warto zacząć tak jak ja: od ogólnie dostępnych materiałów w internecie. Proponuję wpisać w wyszukiwarkę YouTube: medytacja dla początkujących, medytacja prowadzona. Znajdziesz wiele wyników.
Michał Pasterski w bardzo prosty sposób przedstawił 5 sposobów, aby zacząć medytować. Koniecznie zobacz jego film i subskrybuj jego kanał, jest bardzo wartościowy.
Jak wrażenia, przemyślenia po obejrzeniu filmu? Dla mnie Michał, którego poznałam poprzez jego książkę „Insign” stał się wzorem do naśladowania, w sensie poszukiwania sensu i szczęścia w życiu.
Koniecznie podziel się refleksją na temat medytacji, jej zaczynania lub sposobu na rozpoczęcie medytacji.
Zostaw komentarz