Postanowiłam rozpocząć nowy cykl pt.:” Mama pracuje”.
O czym będzie?
Poznacie od strony praktycznej jak wygląda powrót na rynek pracy.
1.
Na początek – dlaczego chcę do pracy? Bo chcę się rozwijać.
Tak mi ktoś kiedyś powiedział.:-)
Zanim skrytykujecie mnie za egoizm… Oświadczam – to moja decyzja…więc…nie musicie się z tym zgadzać…
Jednakże nic nie stoi na przeszkodzie, aby trochę spojrzeć na pewne sprawy z innej strony, prawda?
To samo czułam, gdy podjęłam decyzję, aby pójść na studia.
Czasami potrzeba rozwoju jest tak silna, że gdy nie zostaje zaspokojona … czujemy się nieszczęśliwi…mimo wszystko.
2.
Warto znać przepisy. Adaś nadal jest karmiony piersią.
Nie krępujcie się mówić o KP pracodawcy.
Na rozmowie kwalifikacyjnej nie wspomniałam o tym. Dlaczego? W sumie nie wierzyłam, że mnie w ogóle przyjmą.
W tym całym szoku o przerwach na karmienie po prostu zapomniałam. Poza tym stwierdziłam, że jakoś damy sobie z tym radę bez informowania pracodawcy.
Ale, dobrze się skończyło – przy rozmowie o Adasiu wypłynęła kwestia karmienia. I co ? Wychodzę godzinę wcześniej.:-)
A Adaś na mnie czeka, aby się przytulić do piersi, po całym dniu w żłobku…
Poniżej przepis z Kodeksu Pracy – Art. 187
3.
Następna sprawa – żłobek. Zdecydowanie lepiej posłać malucha wcześniej :-). Dlaczego? Jest czas, aby maluszek stopniowo się przyzwyczajał. I…żebyśmy my – mamy – miały czas przyzwyczaić się, że dzieciątko nie jest z nami.
Z początku, gdy Adaś poszedł do żłobka – było mi ciężko.
Nie wyobrażam sobie tego i jeszcze dodatkowo stresu związany z nową pracą….
Technicznie – warto przyzwyczaić malucha do wczesnego wstawania. 🙂
To trochę czasu trwa, więc lepiej wcześniej zacząć, prawda?
4.
Co pomaga w zaklimatyzowaniu się po przerwie do pracy? …
Nikt nie mówi, że będzie łatwo, ale zdecydowanie warto przez to przejść. Taki sukces dodaje skrzydeł.
Dlatego – DO DZIEŁA MAMUŚKA! 🙂
5.
Wsparcie partnera – bardzo wskazane.
___________________________________________________________
Co jeszcze? W banku obowiązuje dress code. Warto wcześniej pobiegać po sklepach i uzupełnić garderobę…Później nie będziemy miały czasu/głowy do tego… ( przynajmniej na początku 😉 )
Jak na razie zakupiłam kilka koszul 🙂
A-cha! No i fryzjer! Szybka i prosta fryzura ułatwi nam życie…
Po za tym po zakupach i wizycie u fryzjera poczujemy się trochę lepiej .
Cóż jeszcze z rzeczy technicznych? Ładne pantofle nie zaszkodzą 😉
Zostaw komentarz